Pozyskiwanie energii za sprawą paliw kopalnych zanieczyszcza środowisko, ale ze źródłami odnawialnymi jest zupełnie inaczej, szczególnie w przypadku fotowoltaiki. Praca instalacji jest zeroemisyjna oraz cicha, a produkcja komponentów wiąże się z niewielkim śladem węglowym. Ponadto podlegają one recyklingowi, dzięki czemu możliwe jest pozyskanie do 90% szkła i aluminium.
Spalanie paliw kopalnych, takich jak węgiel, ropa naftowa i gaz ziemny, powoduje uwolnienie do atmosfery dwutlenku węgla, tlenków siarki, tlenków azotu oraz pyłów zawieszonych. Substancje te przyczyniają do rozwoju chorób układu oddechowego oraz alergii, a także zwiększają ryzyko wystąpienia raka. Wykorzystywanie tradycyjnych źródeł energii wiąże się z powstawaniem zjawiska smogu i potęguje ocieplenie klimatu. W związku z tym zamiast stawiać sobie pytanie, czy fotowoltaika jest szkodliwa dla zdrowia, powinniśmy pytać o to, jak szkodliwy jest przemysł oparty na paliwach kopalnych. Oprócz emitowania zanieczyszczeń powietrza, trujące substancje dostają się także do wody i gleby, wpływając negatywnie na rośliny i zwierzęta.
Ludzkość wydobywa z planety więcej niż powinna, więc nasze naturalne zasoby drastycznie się kurczą. Przewiduje się, że w przeciągu najbliższych 50 lat wyczerpią się zupełnie. Cywilizacji jednak nie można zatrzymać, a przemysł dalej będzie potrzebował energii. Oznacza to, że konieczna jest zamiana tradycyjnych źródeł na OZE będących dużo mniejszym obciążeniem dla planety. Sięgnięcie po energię wody, wiatru, biomasy, biogazu czy Słońca jest koniecznością, która zapewni przetrwanie przyszłym pokoleniom.
Spis treści
Czy panele fotowoltaiczne są szkodliwe dla zdrowia?
Za zakupem instalacji fotowoltaicznej przemawiają przede wszystkim korzyści finansowe. Własna produkcja prądu wiąże się z oszczędnościami na rachunkach, a także z możliwością magazynowania wyprodukowanej energii w lokalnym zakładzie energetycznym lub prywatnych magazynach energii. Co więcej domy i firmy posiadające własną elektrownię słoneczną zyskują niezależność, dzięki której nie wpływają na nie podwyżki cen, awarie czy przerwy w dostawie prądu. Wiele osób zastanawia się jednak, czy fotowoltaika jest bezpieczna i czy panele fotowoltaiczne nie szkodzą zdrowiu.
Do funkcjonowania systemu nie trzeba korzystać z paliw kopalnych. Wymagany jest wyłącznie dostęp do promieniowania słonecznego, które jest darmowym, niewyczerpywalnym i odnawialnym źródłem energii. Podczas pracy instalacji nie wytwarzają się żadne szkodliwe substancje, które mogłyby nieść negatywne konsekwencje dla zdrowia. Podczas procesu pozyskiwania energii z paliw kopalnych (np. węglowych) uzyskanie 1kWh wiąże się z blisko 1000 CO2e/kWh. Natomiast eksploatacja paneli fotowoltaicznych jest bezemisyjna dla ludzi, a przy tym nie szkodzi zwierzętom, w tym ptakom i owadom.
Zastanawiając się, czy panele fotowoltaiczne są szkodliwe dla zdrowia, warto również wziąć pod uwagę fakt, że praca systemu jest bezgłośna. Delikatny szum (ok. 18-25 dB) wytwarza falownik. Zazwyczaj urządzenie znajduje się w piwnicy lub w pomieszczeniu gospodarczym, więc dźwięk na poziomie ludzkiego szeptu nie przenosi się do innych pokoi i nie przeszkadza domownikom. Co więcej istnieje możliwość zastosowania dodatkowej izolacji, dzięki której praca inwertera staje się praktycznie bezdźwięczna.
Bezpieczeństwo instalacji fotowoltaicznej
Dla wielu osób proces pozyskiwania energii ze Słońca wydaje się skomplikowany. W związku z tym pojawiają się liczne nieścisłości i niedomówienia w tym zakresie. Najbardziej powszechnym mitem dotyczącym bezpieczeństwa fotowoltaiki jest kwestia pola elektromagnetycznego. W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, że takie zjawisko w ogóle nie występuje w przypadku instalacji fotowoltaicznych. Panele fotowoltaiczne nie powodują powstania pola elektromagnetycznego, które mogłoby być szkodliwe dla ludzi lub zwierząt.
Całość systemu opiera się na efekcie fotowoltaicznym, do którego dochodzi w półprzewodniku. Pod wpływem promieniowania słonecznego w płytce krzemowej powstają nośniki ładunku. Inaczej mówiąc, elektrony znajdujące się w krysztale krzemu zostają wzbudzone, po czym wybite ze swojego miejsca i przechodzą na wyższy poziom elektryczny. Pomiędzy elektrodami powstaje różnica potencjałów, czyli prąd stały. To zjawisko, do którego dochodzi wewnątrz materiału, a nie poza nim, co gwarantuje bezpieczeństwo instalacji fotowoltaicznej.
Pożar fotowoltaiki – jakie zagrożenie?
Pojedynczy moduł fotowoltaiczny generuje napięcie stałe na poziomie 20-30V. Instalacje składające z kilkunastu lub kilkudziesięciu paneli mogą osiągać wartość nawet 600-800V. Stanowi to groźną dla zdrowia wartość, dlatego nowoczesne modele posiadają tzw. separację do potencjału ziemi. Oznacza to, że w sytuacji przypadkowego dotknięcia bieguna dodatniego lub ujemnego, nie zostaniemy porażeni prądem. Całe okablowanie jest izolowane oraz poprowadzone w specjalnych rynnach, dzięki czemu zachowane jest całkowite bezpieczeństwo. Instalacja fotowoltaiczna nie grozi porażeniem prądem.
Za ochronę przeciwpożarową odpowiada z kolei wyłącznik różnicoprądowy. Dzięki niemu możliwe jest odłączenie obwodu w przypadku pojawienia się jakiegokolwiek nieprzewidzianego przepływu prądu. Oznacza to, że RCD automatycznie wyłącza instalację fotowoltaiczną, gdy tylko wyłączy się cały system energetyczny budynku. Gdyby w domu doszło do pożaru, nie musimy pamiętać, że trzeba dodatkowo wyłączyć fotowoltaikę, czy co w przypływie emocji jest wielkim udogodnieniem. Mówiąc inaczej, pożar fotowoltaiki jest mało prawdopodobny. Dzięki zastosowanym zabezpieczeniom ryzyko pożaru wywołanego instalacją fotowoltaiczną wynosi zaledwie 0,003%. Ryzyko to wiąże się ze źle wykonanym montażem, dlatego w SolarSpot tak wielki nacisk kładziemy na kompatybilność wykorzystywanych komponentów oraz jakość usług montażowych. Posiadamy własne ekipy, które posiadają odpowiednie certyfikaty oraz doświadczenie w pracy przy fotowoltaice zarówno na dachu, jak i gruncie.
